Repertorium

Postacie

Dane podstawowe

Savir

Użytkownik
Savir
Imię
Savir
Przydomek
Wytwórca
Rasa
nieumarły - wcześniej człowiek
Wiek
91
Profesja
Zaklinacz, alchemik, rzemieślnik

Wygląd zewnętrzny

W dniu swojej śmierci Savir był w miarę przystojnym mężczyzną po trzydziestce. Średniego wzrostu, o czarnych włosach i ciemnobrązowych oczach. Miał szczupłą twarz z wydatnymi kościami policzkowymi. Poruszał się z gracją i precyzją typową zarówno dla magów i jak i rzemieślników.

Po śmierci nie zmieniło się wiele. Cera stawała się z czasem coraz bardziej blada i szara, oczy straciły iskrę życia, a ruchy straciły wiele z manieryzmów i drobnych, zbędnych zachowań. W miarę mijania dekad zaczęły pojawiać się coraz wyraźniejsze oznaki jego braku życia. Ciało wychudło, skóra stała się cieńsza i pojawiły się na niej skazy. W czasie poruszania się wśród cywilizacji, Savir zazwyczaj nosi pierścień ukrywający jego naturę pod warstwą iluzji, dzięki czemu wygląda jak za życia.

Ubiera się praktycznie i z zamysłem, zazwyczaj nosząc podróżne szaty albo strój rzemieślniczy. Pod ręką zazwyczaj ma miecz lub inną prostą broń.

Dane szczegółowe

Usposobienie

Savir jest uosobieniem oddania swojej pasji. Jego życiową misją jest poznawanie i doskonalenie metod wplatania eteru w przedmioty. Nasycanie magią fizycznych obiektów i okiełznywanie magii poprzez runy, symbole i zaklęcia.

Jego osobowość świetnie współgra z tym życiowym zadaniem. Savir jest cierpliwy, dokładny, ostrożny i uprzejmy. Zawsze stara się zachowywać logicznie i w jak najbardziej produktywny sposób spędzać każda chwilę swojego... istnienia.
Ze względu na swoją naturę i tajemnice zawodowe, niezbyt często nawiązuje głębsze relacje, ale każdy kto ma z nim o czynienia przez dłuższy czas, odkryje że ma on duszę odkrywcy i przepełniony fascynacją styl życia. Zawsze stara się utrzymywać dobre kontakty z innymi, jeżeli nie z wewnętrznej potrzeby, to po to by unikać kłopotów i mieć łatwiej w życiu. Jego pragmatyczny i chłodny sposób bycia może się czasem wydawać nieprzystępny lub wykalkulowany, a czasem potrafi wywołać dreszcze tym jak bardzo ludzki i nieludzki jednocześnie potrafi być

Pragnienia i obawy

Chcę poszerzać swoją wiedze i udoskonalać moje zdolności.
Moja natura może mi utrudniać działanie wśród ludzi. Ale to ciężar z jakim muszę sobie poradzić.
Czasem obawiam się, że mój Mistrz może mieć na mnie subtelny, złowrogi wpływ. Kontrolować mnie w jakiś sposób.

Umiejętności

- zadowalająca znajomość praktycznie wszystkich znanych dziedzin magii. Chociaż umiejętność używania jej na zawołanie nie budzi szacunku, potrafi wplatać prawie dowolny efekt w magiczne przedmioty, jeżeli ma dość czasu i materiałów.
- Szczególny talent do manipulacji eterem. Zaklinanie, modyfikacja, odczarowywanie. W związku ze swoją naturą jego zdolności manipulacji mocami śmierci też jest lepsza niż przeciętna.
- Posiada wiedzę na temat metalurgii, obróbki drewna, jubilerstwa i tkactwa. Wszechstronny wytwórca.
- Nie dotyczą go słabości i potrzeby życia. Sen, pożywienie, oddychanie i zmęczenie to zapomniane utrudnienia.
- Uzdolniony alchemik umiejący nasycić płyny magicznymi efektami.
- Chociaż daleko mu do elitarnego żołnierza, potrafi posługiwać się większością broni. Bez rozumienia ich działania nie potrafiłby wytwarzać skutecznego oręża.
- Silniejszy i wytrzymalszy niż można by przypuszczać po jego budowie.
- Zaskakująco dobry kucharz

Słabości nieumarłego - święta magia, poświęcona ziemia, czary anty-nekromantyczne.

Ekwipunek

Przenośna skrzynia zaklinacza - zmieniająca rozmiar i zawierająca specjalne przestrzenie w każdej szufladzie. Trzyma w niej narzędzia i materiały.
Rozbudowany zestaw spersonalizowanych narzędzi.
Zaklęte kowadło mogące wytwarzać własny żar bądź przenikliwy chłód do obróbki materiałów.
Pierścień iluzji ukrywający jego naturę.
Miecz z paraliżującym efektem na wypadek kłopotów.
"Granaty" z dławiącym gazem na wypadek poważnych kłopotów.
Zbiór ksiąg i zwojów o zaklinaniu.

Inne

Savir jest członkiem Błękitnego Bractwa. Tajemnej sekty, której członkowie krążą po świecie jako nieumarli by zbierać informacje lub wykonując sekretne misje. Niewiele o nich wiadomo, bo członkowie mają blokady uruchamiające się przy próbie odczytywania myśli i po prostu gasną gdy są schwytani bez możliwości ucieczki. O Bractwie krąży wiele legend. Niektórzy uważają że to grupa chcąca zgromadzić całą wiedzę świata. Inni myślą, że to banda porywająca dzieci i piorąca im mózgi by zrobić z nich posłuszne, nieumarłe sługi. Niektórzy twierdzą, że to wymysł mający ukrywać inne, mroczniejsze siły.
Jego dusza jest w posiadaniu jego Mistrza, bezpiecznie zaklęta w krysztale. Do zniszczenia go nie wystarczy go "zabić". Chociaż on wcale nie chce tego testować.
Co jakiś czas musi wracać do swojego Mistrza, by odnowić ciało i zdać raport.

Historia

Cisza.
To jedna z zasadniczych różnic. Różnic między wtedy a teraz.
Brak szumu krwi. Brak łomotu serca. Brak trzaskania synaps. Brak chaosu doznań. Brak tego przytłaczającego napływu informacji jakie umysł musi analizować i interpretować. Iluzji i kłamstw jakie sam musi sobie opowiadać by zrozumieć co się dzieje wokół.
Cisza.
Krystaliczna czystość myśli wolnych od okowów życia.
Ciemność.
Oczywiście, że ciemność. Oczy nie działają. Są martwe. Nie uchwytują światła i nie przekazują obrazów do mózgu. To dwie kulki płynu pozbawione życia. Będzie trzeba pamiętać, żeby kierować je na rozmówcę, chociaż nie ma to tak naprawdę znaczenia.
Trzeba postrzegać duchem. Esencją umysłu. Dostrzegać samą naturę tego co jest wokół. Przedmiotów. Doznań. Osób.

Żywi... są nieprzyjemni. Zbyt jaśni. Zbyt gorący. Nieznośni. Ale można to wytrzymać. Drobna niedogodność. Przyzwyczaję się.

Spełnienie. Och, jakże cudowne możliwości się teraz otwierają przede mną. Niewygody? Pragnienie? Sen? to już nie są moje zmartwienia. Mogę spędzić dwa dni studiując w bezruchu zwój z tajemną wiedzą. Mogę przez dwadzieścia godzin miarowo uderzać młotem w kuźni. Bez udaru słonecznego, bez bolących mięśni, bez zmęczenia czy drżenia dłoni. Mogę wędrować po świecie przed dekady, stulecia. Docierać do miejsc pełnych zapomnianej wiedzy. Szlifować swoje umiejętności, poznawać nowych ludzi i ciekawe kultury.

Nieskończone morze wiedzy w które mogę się zanurzyć i chłonąć bez kresu.

Mój Mistrz... on mnie stworzył takim, jakim jestem. Szkolił od dzieciaka. Ukształtował. Dał wiedzę i narzędzia. Dał misję. On mnie zabił. W komnacie trzeszczącej od magii, na zimnym kamieniu pokrytym prastarymi symbolami. Zaklętym sztyletem, który przeszył moje serce. Odebrał mi życie, bo należało do niego. I dał mi nowe. Jakże ja szanuję tego niedoścignionego geniusza. Jakże ja nienawidzę tego okrutnego tyrana.

Ale teraz jestem daleko od niego. Teraz będę kształtował swoją ścieżkę i tworzył cuda własnymi rękami.

Dukkha

Wygląd

Dukkha Savira jest zaskakująca. Albowiem wygląda on praktycznie zupełnie jak jego prawdziwe ciało. Jedyną różnicą jest to, że zamiast nóg ma stożkową chmurę nekromantycznej energii i wygląda nieco bardziej trupio.
Być może to skutek tego, że większość jego ducha jest uwiązana gdzie indziej. A może Savir po prostu jest tym kim jest, bez ukrytych cech czy udawania czegokolwiek. Nikt na razie nie miał okazji tego zbadać.

Symbol

Dłoń trzymająca młot kowalski.